Thursday, October 30, 2008

Friday, June 20, 2008

Reminiscencje/#6: czekam na prom w Picton

Reminiscencje/#5: dzielnica indyjska w nocy


Tuż obok mieszkałem, dużo się dzieje tam zawsze.

Reminiscencje/#4: Sentosa

Bajkowo, ale bardzo gorąco (w tle sztuczne wysepki).

Reminiscencje/#3: Metro londyńskie



W poranek po tym jak przegraliśmy z Niemcami:)

Reminiscencje/#2: Lotnisko Changi w Singapurze



Kiedyś wygrało konkurs na najfajniejsze lotnisko świata - rzeczywiście jest niezłe.

Reminiscencje/#1: ja na Roppongi za ściągawką do katakany

(by Piotr Maciej Mijakowski)

Friday, June 6, 2008

O jak ja kocham to miejsce





Orchard Rd - ulica zakupów.

To miasto mi sie naprawdę naprawdę naprawdę podoba. I jeszcze obok był koncert - jakiś konkurs, obok w środku w wielkim domu handlowym plaza singapura - tysiace ludzi, na 1. pietrze występ dla dzieciaków, i to taki naukowy na wesoło - coś o owadach - rodzice zostawiają dzieciaki i idą na zakupy, atmosfera super. Nie widziałem czegoś takiego w Japonii!

Tree walk



Zupełnie przypadkiem trafiłem na szlaku na mostek wiszący - można sie poprzyglądać jak wygląda góra lasu. Ale nie za pierwszym razem - tak mnie ścięło (50m w dół i wszystko widać bo to taka kratownica) że tylko robiłem zdjęcia i marzyłem żeby się skończyło:D

Welcome to the jungle






Zwykły park a jest wszystko. Widziałem nawet warana, ale uciekł.

Tylko że jest gorąco, g-o-r-ą-c-o.

Grave offence



Żeby później nie było:D (a gwardia, która szuka np. tego gościa na górze, to są tacy guerilla-boys: cali w khaki, długie karabiny - są w dżungli, na ulicach, na lotnisku, normalnie jak policja)

Thursday, June 5, 2008

Już jestem trochę zmęczony


a tu w dodatku jest dosyć ciepło, i to bez przerwy na noc:)

Pozdrowienia z miasta lwa




Przepraszam za śmiecia na matrycy, ale nie potrafię nic z tym zrobic:(

Auckland!



Linia Qantas (prosimy nie latać) spóźniła sie jak leciałem do NZ, potem spóźnienie miał samolot do Sydney - mój powrotny. Nie zdążyłbym załapać się na lot do Singapuru więc stwierdzili że polecę inaczej - przez Auckland. Ten do A. też się spóźnił. Ale tym razem nic sie nie stało, a ja mam fotki z największego miasta na Nowej Zelandii:D

O tym jak poszło nam koło gdy wracałem do ChCh


i że nic sie nie stało, chociaż busik jechał ze 100 na godzine:O

Wellington na wylocie





Te fotki to efekt spóznienia sie na prom:-) ale bylo ok. W tym bunkrze na dole urzęduje premier NZ - Helen Clark.

Moja (bardzo fajna) siostra (prawie) cioteczna Marynia


Na dolnym chyba o czymś marzy:>

Płynę do Wellington





Z jednej wyspy na drugą. Ładnie, prawda?

Saturday, May 31, 2008

Drzewo paprociowe!


W ogrodzie botanicznym w ChCh.

Akaroa





Akaroa jest na półwyspie Banksa, niedaleko ChCh. Wszystko jest bardzo malownicze - kiedyś był tam wulkan, stad taki pofalowany teren i zatoczki.

Konferencja


Dzisiaj kończymy:)